Kategorie

wtorek, 21 stycznia 2014

Owsiany chlebek bananowy



Jak tylko zobaczyłam na targu w sobotę mąkę owsianą wiedziałam że na dniach upiekę to ciasto. Wyszło bardzo dobre. Słodkie, wilgotne, lekko orzechowe z nutką owsianą. Genialne na śniadanie, a  z opiekacza po prostu powala. Poza tym nie wymaga użycia miksera. Robi się go ekspresowo, prawie jak dużą muffinkę :)

Składniki:

  • 3 szklanki mąki owsianej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 4 jajka
  • 4 dojrzałe banany
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1/3 szklanki posikanych orzechów włoskich
Wykonanie:

Do jednej miski wsypujemy mąkę, sodę, cynamon i mieszamy. Rozgniatamy banany. Do drugiej miski wbijamy jajka i rozkłócamy je z cukrem. Następnie dolewamy olej i dokładamy banany, mieszamy. Mokre składniki wlewamy do suchych, dodajemy 2/3 orzechów i mieszamy wszystko dokładnie łyżką. Keksówkę o wymiarach 30x12 cm wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej ciasto. Wierzch posypujemy resztą orzechów Piekarnik rozgrzewamy do 175 stopni i pieczemy około 45-55 minut, do suchego patyczka. Studzimy na kratce.

Smacznego.


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Zupa pietruszkowa z boczkiem



Nie jestem szczególnym miłośnikiem pietruszki. Jakiś czas temu nawet bym nie spojrzała na ten przepis, ale zimową porą okazał się całkiem interesujący. Robiłam go bardzo sceptycznie. Okazało się jednak, że pietruszka w takiej formie jest nie tylko zjadliwa, ale wręcz przepyszna. Bardzo dużo dla smaku robi też sos sojowy. No i nieziemskie boczkowe chipsy, które musiałam dorabiać, bo pierwsza seria nie doczekała wydania zupy na stół :)

Składniki:

  • 800 g pietruszki
  • 2 marchewki
  • 2 cebule
  • 4 duże ziemniaki
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oliwy
  • gałka muszkatołowa
  • natka pietruszki
  • ciemny sos sojowy
  • sól i pieprz
  • kilka plasterków boczku
  • grzanki lub groszek ptysiowy
Wykonanie:

Marchewkę i pietruszkę obieramy i kroimy w plasterki, cebulę w pół plasterki, a ziemniaki w kostkę. Do rondla wlewamy oliwę i wrzucamy warzywka. Chwilkę podsmażamy po czym zalewamy 1 i 1/2 litra wody i gotujemy do miękkości. W tym czasie rozgrzewamy patelnię i układamy na niej nasz boczek. Smażymy bez tłuszczu do uzyskania chipsów, po czym odsączamy ich na ręczniku papierowym. Do ugotowanych warzyw dodajemy posiekany czosnek i miksujemy zupę na krem. Doprawiamy przyprawami i odrobiną sosu sojowego (część sosu zostawiamy do dekoracji na talerzu) . Podajemy z chipsami boczkowymi, grzankami i posypaną natką pietruszki.

Smacznego.


Szarlotka z bitą śmietaną



Przepis na szarlotkę znaleziony na opakowaniu gotowego kruchego ciasta. Byłam bardzo ciekawa smaku budyniu gotowanego na soku jabłkowym. Okazało się, że smakuje genialnie. Według producenta ciasta zamiast soku można użyć białego wina. Na przepisie jest napisane że powinno się piec 45 minut, ale u mnie po tym czasie jabłka jeszcze nie do końca zmiękły. Można ją zostawić bez bitej śmietany, dla mnie to jednak nie to, biała kołderka idealnie dopełnia smak.

Składniki:

  • 2 szklanki mąki tortowej
  • 125 g masła
  • szczypta soli
  • 6-8 dużych łyżek lodowatej wody
  • 3 szklanki soku jabłkowego
  • 150 g cukru
  • cukier waniliowy
  • 2 budynie waniliowe
  • 50 g płatków migdałowych
  • 1 kg jabłek
  • 400 ml śmietanki 30%
  • 3 łyżki cukru pudru
  • cynamon
Wykonanie: 

Do miski przesiewamy mąkę dodajemy łyżeczkę cynamonu i kroimy zimne masło. Zagniatamy niby kruszonkę po czym dolewamy wodę i wyrabiamy ciasto. Tortownicę o średnicy 26 cm wykładamy na dnie papierem, a boki smarujemy masłem. wylepiamy ciastem do wysokości około 4 cm. Jabłka obieramy, wycinamy gniazda nasienne i kroimy w cienkie plasterki. Układamy na cieście i posypujemy połową migdałów. Zagotowujemy sok z cukrem, cukrem waniliowym, budyniami, migdałami i szczyptą cynamonu. Gotujemy ciągle mieszając do lekkiego zgęstnienia, po czy zalewamy jabłka. Wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i pieczemy około godziny. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Schłodzoną śmietankę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno i wykładamy na naszą szarlotkę. Dekorujemy odrobiną cynamonu.

Smacznego.


czwartek, 16 stycznia 2014

Chilli con carne



Mój kalendarz pokazał dziś dzień pikantnych potraw. Koncepcji było kilka, ale ostatecznie stanęło na daniu chili con carne. Wyszło przepyszne i mocno pikantne, ale my lubimy taką kuchnię. Poza chwilą smażenia i krojeniem części produktów praktycznie robi się samo. Doskonale syci i rozgrzewa. Dzięki zielonej papryce, fasoli i kukurydzy jest pięknie kolorowe. Doskonałe na jesienno-zimowy obiad na tygodniu.

Składniki:
  • 500g mięsa mielonego (u mnie łopatka)
  • 2 średnie cebule
  • 3-4 ząbki czosnku
  • zielona papryka
  • ostra papryczka
  • puszka fasoli czerwonej
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • puszka krojonych pomidorków
  • koncentrat pomidorowy
  • sól
  • pieprz
  • słodka papryka w proszku
  • chilli w proszku
Wykonanie:

Rozgrzewamy patelnię i przesmażamy na niej mięsko, rozdrabniając je w trakcie smażenia. Smażymy do odparowania wody i lekkiego przypieczenia. Cebulę kroimy w średnią kostkę, czosnek siekamy. Paprykę pozbawiamy środka i kroimy w kostkę. Od ostrej papryczki odcinamy grubszy koniec i jeżeli nie chcemy bardzo palącego jedzonka wyciągamy z niej pestki. Następnie drobno kroimy. Dorzucamy to wszystko na patelnię z mięskiem i parę minut smażymy. Następnie zalewamy pomidorkami, dodajemy koncentrat pomidorowy, mieszamy i dusimy pod przykryciem około 30-40 minut. Fasolę odlewamy z zalewy i płuczemy. Odlewamy również kukurydzę (pozostałe pół puszki możemy spokojnie spakować do woreczka i zamrozić, przyda się np. na pizzę). Gdy cebulka i papryka są prawie miękkie dodajemy fasolę i kukurydzę, oraz dolewamy ewentualnie trochę wody, jeżeli danie jest zbyt zbite. Doprawiamy solą pieprzem i paprykami do smaku. Dusimy jeszcze kilka minut i gotowe. 
Podajemy samo, z ryżem lub pieczywem.

Smacznego.


czwartek, 2 stycznia 2014

Bułeczki kapuściane


Bardzo dobre, puchate bułeczki. Doskonałe same i jako dodatek np. do barszczyku. Spokojnie zachowują świeżość do następnego dnia. Farsz kapuściany jest przepyszny. Godne polecenia. Jeżeli nie macie maku można ich tylko posmarować jajkiem i wyjdą równie ładne. Coś czuję, ze pojawią się na następnej imprezce domowej w większej ilości, mniejszych sztuk :)

Składniki:

ciasto:

  • 50 dag mąki pszennej
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki letniej wody
  • 2 łyżki oleju
  • jajko
  • łyżeczka soli
  • 30 g drożdży
farsz:
  • 30 dag kapusty kiszonej
  • 2 średnie cebule
  • 15 dag boczku
  • sól
  • pieprz
  • kminek (jeżeli nie było w kapuście)
  • roztrzepane jajko do posmarowania
  • mak do posypania
Wykonanie:

Do miseczki wlewamy letnie mleko. Kruszymy do niego drożdże, dodajemy cukier i mieszamy. Gdy wszystko się rozpuści dodajemy dwie łyżki mąki, ponownie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. W tym czasie przesiewamy sobie do sporej miski resztę mąki i dodajemy do niej sól. Następnie wbijamy jajko i wlewamy olej. Dodajemy nasze wyrośnięte drożdże i mieszamy. Dolewając stopniowo letnią wodę zagniatamy gładkie elastyczne ciasto. Odstawiamy je pod przykryciem w ciepłe miejsce na około godzinę do wyrośnięcia.
W tym czasie kroimy drobno cebulkę i boczek i przesmażamy razem na złoty kolor. Kapustę siekamy, dodajemy do cebulki z boczkiem i smażymy do zmięknięcia. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i kminkiem, pamiętając o tym że ciasto złagodzi nam smak farszu. Odstawiamy do przestygnięcia.
Gdy nasze ciasto jest pięknie wyrośnięte zagniatamy do ponownie i dzielimy na 12 równych części. Każdą część formujemy na nieduży okrąg, na środku nakładamy farsz (około 2 łyżek). Składamy w kopertkę i zaklejamy brzegi, powinien nam wyjść mniej więcej kwadrat. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia łączeniami do dołu. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 20 minut. Po tym czasie smarujemy roztrzepanym jajkiem i sypiemy makiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni, według przepisu około 25 minut, u mnie wystarczyło 15, do złotego koloru. Studzimy na kratce.

Smacznego.