Jeden z tych serników któremu musimy dać odpocząć w lodówce. Możemy go oczywiście zjeść jak dobrze ostygnie, ale pełny smak uzyskuje dopiero po dokładnym zastygnięciu w chłodzie. Trochę się przeraziłam jak okazało się że należy go piec w kąpieli wodnej, albo w piekarniku z funkcją pary. Pieczenie w kąpieli wodnej to dla mnie póki co temat nie ogarnięty, ale parę w piekarniku zrobić potrafię :). Wystarczy aby w piekarniku było naczynie o dużej powierzchni parowania wypełnione wrzącą wodą. Patent sprawdził się idealnie. Jeżeli wolicie mocno czuć czekoladę to proponuję zdecydowanie dać deserową a nie mleczną i najlepiej podwoić jej ilość. Ja następnym razem po prostu zrobię odwrotnie i do odlanej części dodam czekoladę, a większa część będzie biała.
Składniki:
spód:
- 180 g herbatników
- 80 g masła
- 1 łyżka miodu
masa:
- 1 kg sera białego mielonego lub z wiaderka
- 5 jajek
- 200 g cukru
- 1 pomarańcza
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 100 g czekolady
- 100 g pomarańczowej skórki kandyzowanej
ganasz:
- 120 ml śmietanki 30%
- 150 g czekolady mlecznej
Wykonanie:
Dno tortownicy 24 cm wykładamy papierem. Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni i ustawiamy funkcję pary. jeżeli takowej funkcji nie posiadamy to zagotowujemy wodę i wlewamy do płaskiego pojemnika o dużej powierzchni, który możemy spokojnie wstawić do piekarnika. Ja użyłam wsuwaną blaszkę.
Herbatniki mielimy lub rozwałkowujemy. Mieszamy z roztopionym masłem i miodem. Powstałą mieszanką wylepiamy dno naszej tortownicy i wstawiamy ją do lodówki.
Ścieramy skórkę z pomarańczy i wyciskamy z niej sok, którym zalewamy kandyzowaną skórkę. W garnku ucieramy jajka z cukrem na puszystą masę. Dodajemy mąką ziemniaczaną i skórkę startą z pomarańczy. Dokładamy ser i mieszamy albo ręcznie, albo na najniższych obrotach miksera ( chodzi o to żeby nie napowietrzyć za bardzo sera, wtedy powinien równiej wyrosnąć, nie opaść i nie popękać). Rozpuszczamy czekoladę na parze. Od gotowej masy serowej odlewamy 500 ml i mieszamy tą część z połową namoczonej skórki. Do reszty masy dodajemy roztopioną nie za gorącą czekoladę. Na schłodzony spód wylewamy masę czekoladową a na nią delikatnie wykładamy białą masę. Tortownicę wstawiamy poziom wyżej niż parująca woda i pieczemy około 60 minut. Sernik powinien być ścięty na środku.
Śmietankę podgrzewamy i do gorącej dodajemy połamaną czekoladą. Mieszamy i odstawiamy na kilka minut. Mieszamy ponownie, wylewamy na sernik i dekorujemy pozostałą kandyzowaną skórką. Gotowy sernik zostawiamy w lodówce na kilka godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz