Niestety jeśli chcemy czegoś dobrego to musimy uzbroić się w cierpliwość. Długi czas oczekiwania rekompensuje nam wspaniały smak cudownego nalewu. Najpiękniejsze w niej jest to że za każdym razem smakuje inaczej, wszystko zależy od tego jakich owoców użyjemy i w jakich ilościach. Aż chce się eksperymentować :).
Składniki:
- 2 1/2 kg różnych świeżych owoców
- 350 g owoców suszonych (np. dzika róża, rodzynki, figi)
- 300 g owoców południowych (np. pomarańcz, cytryna, ananas)
- 1 1/4 l syropu cukrowego z 1 1/4 kg cukru
- 4 l spirytusu 70%
Do dużego słoja lub gąsiorka wsypujemy, w miarę jak dojrzewają, świeże owoce: poziomki, truskawki, porzeczki, jeżyny, jagody, śliwki, wiśnie, maliny i co nam jeszcze przyjdzie do głowy. Pamiętajmy że nie możemy przekroczyć łącznej masy owoców 2 i 1/2 kg. Wszystkie owoce wrzucamy bez pestek, jabłek i gruszek nie obieramy tylko pozbywamy się gniazd nasiennych. W dowolnym momencie wsypujemy owoce suszone oraz pomarańcze i cytryny obrane ze skórki i pokrojone w plastry (bez pestek). Dobrze jest nie wlewać całego spirytusu od razu tylko stopniowo wraz z tym jak zwiększać się nam będzie ilość owoców w naczyniu (np. 250 g owoców - 250 ml spirytusu). Po dodaniu ostatnich owoców dolewamy resztę spirytusu do czterech litrów i odstawiamy szczelnie zamknięte na miesiąc do maceracji (w trakcie należy mieszać owoce poprzez potrząsanie słojem). Po tym czasie zlewamy nalew znad owoców. Do nalewu dodajemy cukier rozpuszczony w wodzie, dobrze mieszamy, filtrujemy i rozlewamy do butelek. Do filtrowania świetnie nadają się tanie jak barszcz filtry do kawy. Gotową nalewkę odstawiamy jeszcze na trzy miesiące.
Na zdrowie.
Baśku, robiłaś kiedyś nalewkę z pigwy? Szukam przepisu... Pozdro.
OdpowiedzUsuńp.s.4 l spirytusu... ładnie, ładnie ;)
Niestety nie robiłam z braku dojścia do pigwy. Sarbelka chyba robiła pigwówkę...
Usuńo.k. Dzięki.
UsuńMoją kupiłam za bazarku. Bez dojścia ;)
Była po 7, 8 i 10 zł (w zalezności od wielkości).