Pierwsza wytrawna propozycja dyni w tym sezonie. Wyśmienita szybka i lekko sycąca kompozycja smaków. W oryginale dynię zapiekamy wraz z sosem przej jedyne 20 minut, albo ja mam jakiś lewy piekarnik albo coś jest nie tak z oryginałem, po tym czasie zawsze wychodziła mi twarda.
Składniki:
- 1 kg dyni (bez skórki i nasion)
- 1 duża cebula
- 4 pomidory
- 1/2 szklanki śmietany lub jogurtu naturalnego
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki soku z cytryny lub octu balsamicznego
- 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżka curry
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- starty żółty ser
- sól, pieprz
Wykonanie:
Dynię kroimy w grubą kostkę, wrzucamy do naczynia żaroodpornego i mieszamy z oliwą. Tak przygotowaną wstawiamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Na patelni roztapiamy masło i szklimy na nim drobno posiekaną cebulę. Pomidorki sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Dodajemy je na patelnię do cebulki, solimy, pieprzymy i dusimy razem przez kilka minut. Wyłączamy gaz pod patelnią, dodajemy do smaku miód, sok z cytryny, curry, sól, pieprz i przeciśnięty przez praskę czosnek. Sos powinien być pikantny. Mieszamy go ze śmietaną. Podpieczoną dynię wyciągamy z pieca i zalewamy przygotowanym sosem. Całość posypujemy startym żółtym serem (ilość według uznania - ja swoją dynię praktycznie zasypałam). Wstawiamy całość z powrotem do piekarnika i pieczemy jeszcze przez 30 minut (aż dynia będzie miękka). Podajemy posypaną pietruszką na przykład z grzankami czosnkowymi.
Smacznego.
Fajny pomysł. Ja w tym sezonie robiłem na razie tylko zupę z dyni.
OdpowiedzUsuń