Bardzo dobra alternatywa dla klasycznych krokietów. Wyszły lepsze niż się spodziewałam. Doskonały obiad dla miłośnika szpinaku. Równie dobrze można ich zrobić ze świeżym szpinakiem, ja jednak muszę wykorzystać ten zalegający w zamrażarce. Przepis dołączam do akcji szpinakowej, którą prowadzi wedelka z bloga Kuchenne wzloty i upadki młodej mężatki .
Składniki:
naleśniki:
- 750 ml mleka
- 3 łyżki oleju
- około 750 g mąki
- 3/4 szklanki wody
- 3 średnie cebule
- pół główki czosnku
- 250 g pieczarek
- 100 g sera żółtego
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- 1/2 paczki mrożonego szpinaku (u mnie to było 250 g)
- 2 łyżki oleju
- sól
- pieprz
- 3 jajka
- olej do smażenia
- bułka tarta
Do garnka wlewamy mleko i wsypujemy mąkę. Dolewamy olej i miksujemy na gładko. W razie potrzeby dolewamy wodę lub dosypujemy trochę mąki. Na dobrze rozgrzanej patelni smażymy naleśniki.
Cebulę kroimy w drobną kostkę i szklimy na oleju. Pod koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Następnie dodajemy starte na grubej tarce pieczarki i zamrożony szpinak. Przykrywamy i czekamy aż szpinak się rozmrozi. Odkrywamy patelnię, solimy i pieprzymy po czym smażymy do całkowitego odparowania wody. Lekko studzimy. Jajka kroimy w kosteczkę i dokładamy do farszu razem ze startym serem. Mieszamy, ewentualnie doprawiamy. Nakładamy farsz na naleśniki, zwijamy po czym obtaczamy w rozmąconym jajku i bułce tartej. Smażymy na średnim ogniu z każdej strony.
Smacznego.
Ale pyszności, ja do farszu dodaję ser bałkański(np.z lidla), z żółtym serem i jajkiem muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń