Tort, który według Miśka, każda szanująca się piekarka powinna zrobić choć raz. Nareszcie nadarzyła się okazja co bym i ja się z nim zmierzyła. Nie ma w tym przepisie żadnej, nawet najmniejszej trudności. Biszkopty są robione na podstawie przepisu z Moich Wypieków, który jednak zmodyfikowałam lekko, ale który zawsze wychodzi idealnie. Masa śmietanowa to chwila moment. Najwygodniej jest się zaopatrzyć w jednorazowe foremki aluminiowe. U mnie w piekarniki mieściły się dwie na jeden raz więc wszystko szło szybciutko. Jeżeli pieczemy pojedynczo, to i tak spokojnie możemy przygotować ciasto na dwa blaty naraz, drugi poczeka bez żadnego uszczerbku na jakości.
Składniki:
2 blaty wielkości 23 cm:
- 60 g cukru waniliowego (2 duże opakowania)
- 90 g zwykłego cukru
- 35 g mąki ziemniaczanej
- 75 g mąki pszennej
- 3 jajka
- podstawowe kolory barwników spożywczych
- 1 litr śmietany kremówki minimum30%
- 6 łyżek cukru pudru
- dowolny aromat u mnie guma balonowa (około 22-25 kropli)
- 6 łyżeczek żelatyny
- sok z 1/2 cytryny
- wody tyle samo co soku
Zaczynamy od przygotowania blatów. Oddzielamy białka od żółtek. Cukry mieszamy razem w jednej miseczce, a mąki razem w oddzielnej. Ubijamy białka na sztywno mikserem na najwyższych obrotach, pod koniec dodajemy cukry i cały czas ubijamy. Następnie dodajemy po jednym żółtku nie przerywając ubijania. Zmniejszamy obroty miksera na minimalne i wsypujemy mąkę, ubijamy chwilkę do dokładnego wymieszania. Łyżką, albo chochelką rozlewamy powstałe ciasto do dwóch miseczek i zabarwiamy na dwa kolory (najwygodniej jest mieszać wtedy rózgą). Na blaszce układamy dwie foremki aluminiowe i do każdej wlewamy wymieszane ciasto. Pieczemy około 17-20 minut w temperaturze 160 stopni. Wyjmujemy z piekarnika i upuszczamy w foremce na blat z wysokości około 50 cm. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia po czym odcinamy boki od foremki i wyjmujemy do dostudzenia na kratkę. I robimy kolejne blaty, których musimy mieć 6.
Gdy mamy już wszystkie blaty zimne zajmujemy się masą.Żelatynę zalewamy małą ilością wody i odstawiamy do napęcznienia. Wlewamy śmietankę do wysokiego naczynia, dodajemy cukier i ubijamy na sztywno, dodajemy aromat do smaku. Żelatynę lekko ogrzewamy w mikrofalówce i mieszamy do rozpuszczenia po czym wlewamy do śmietany, cały czas ucierając. Gotową masą przekładamy tort i dekorujemy tort z zewnątrz (śmietany jest na tyle że starcza na przełożenie i "obsmarowanie" tortu, ale nie zostaje nic na dodatkowa dekorację). Schładzamy kilka godzin.
Smacznego.
jej, taki tęczowy tort to moje marzenie! :D
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie, mam nadzieje,że też dobrze smakuje (ja lubuje się w w-z ;-)
OdpowiedzUsuńaż chce się spróbować ... zrobić