Bardzo dobre, puchate bułeczki. Doskonałe same i jako dodatek np. do barszczyku. Spokojnie zachowują świeżość do następnego dnia. Farsz kapuściany jest przepyszny. Godne polecenia. Jeżeli nie macie maku można ich tylko posmarować jajkiem i wyjdą równie ładne. Coś czuję, ze pojawią się na następnej imprezce domowej w większej ilości, mniejszych sztuk :)
Składniki:
ciasto:
- 50 dag mąki pszennej
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/2 szklanki letniej wody
- 2 łyżki oleju
- jajko
- łyżeczka soli
- 30 g drożdży
farsz:
- 30 dag kapusty kiszonej
- 2 średnie cebule
- 15 dag boczku
- sól
- pieprz
- kminek (jeżeli nie było w kapuście)
- roztrzepane jajko do posmarowania
- mak do posypania
Wykonanie:
Do miseczki wlewamy letnie mleko. Kruszymy do niego drożdże, dodajemy cukier i mieszamy. Gdy wszystko się rozpuści dodajemy dwie łyżki mąki, ponownie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. W tym czasie przesiewamy sobie do sporej miski resztę mąki i dodajemy do niej sól. Następnie wbijamy jajko i wlewamy olej. Dodajemy nasze wyrośnięte drożdże i mieszamy. Dolewając stopniowo letnią wodę zagniatamy gładkie elastyczne ciasto. Odstawiamy je pod przykryciem w ciepłe miejsce na około godzinę do wyrośnięcia.
W tym czasie kroimy drobno cebulkę i boczek i przesmażamy razem na złoty kolor. Kapustę siekamy, dodajemy do cebulki z boczkiem i smażymy do zmięknięcia. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i kminkiem, pamiętając o tym że ciasto złagodzi nam smak farszu. Odstawiamy do przestygnięcia.
Gdy nasze ciasto jest pięknie wyrośnięte zagniatamy do ponownie i dzielimy na 12 równych części. Każdą część formujemy na nieduży okrąg, na środku nakładamy farsz (około 2 łyżek). Składamy w kopertkę i zaklejamy brzegi, powinien nam wyjść mniej więcej kwadrat. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia łączeniami do dołu. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 20 minut. Po tym czasie smarujemy roztrzepanym jajkiem i sypiemy makiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni, według przepisu około 25 minut, u mnie wystarczyło 15, do złotego koloru. Studzimy na kratce.
Smacznego.
Smaczne takie bułeczki.. mozna zrobic tez z soczewicą :)
OdpowiedzUsuńz soczewicą powiadasz... już mi się podoba :)
Usuń