Pierwszy w tym sezonie deser z rabarbarem. Na pewno nie ostatni, bo go uwielbiam. Deser banalnie prosty, kompletnie bez problemowy i zawsze wychodzący. Nie zajmuje dużo czasu i jeżeli nie wyciągamy go z naczyniek w których się robił, tylko w nich podajemy, to można spokojnie jeść już ciepły. Z bitą śmietaną i sokiem malinowym zadowoli każdego.Deser, jak wskazuje banerek na dole posta, uczestniczy w IV akcji rabarbar którą organizuje Waniliowa Chmurka.
Składniki:
- 5 lasek dorodnego malinowego rabarbaru
- 1/2 szklanki soku malinowego
- 1/2 szklanki cukru
- skórka otarta z połowy pomarańczy
- 2-3 goździki
- opakowanie cukru waniliowego
- szklanka kaszy manny
- szklanka śmietany kremówki
- 3 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Zagotowujemy 1 litr wody z cukrem, cukrem waniliowym, skórką pomarańczową i goździkami. Na wrzącą wrzucamy drobno pokrojony rabarbar i wlewamy sok. Całość lekko rozgotowujemy. Wyjmujemy goździki. Na gotujący się rabarbar wsypujemy, ciągle mieszając, kaszę mannę. Gotujemy na małym ogniu często mieszając, aż kasza będzie miękka, a całość szklista. Kokilki, lub inne pojemniczki płuczemy zimną wodą i wykładamy do nich leguminę. Odstawiamy do wystudzenia. Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. Po zastygnięciu wykładamy na tależyki i ozdabiamy bitą śmietaną. Można dodatkowo polać sokiem malinowym.
Smacznego.
przefajna legumina!
OdpowiedzUsuńtakiej jeszcze nie próbowałam:)
czas to nadrobić:>
Pozdrawiam i dziękuję Ci za udział w rabarbarowej akcji :)
Appreciate this post. Will try it out.
OdpowiedzUsuń