Kolejne czekoladowe ciasto. Nie powiem żeby mnie powaliło na kolana. Zostało wypatrzone w gazetce Lidla i lekko zmodyfikowane. Przede wszystkim podmieniłam paprykę słodką na chilli. Pierwsze podejście było ze słodką i to zdecydowanie nie było to. No i sól dodana do polewy to kolejny genialny pomysł Miśka. Dobrze że się chłopak udziela czasami :-)) zawsze coś ciekawego z tego wychodzi.
Składniki:
- 180 g mąki
- 150 g cukru
- 125 g margaryny
- 50 g kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 25 g orzechów włoskich mielonych
- 25 g migdałów mielonych
- 50 g drobno posiekanej czekolady mlecznej
- 3 jajka
- 250 g pokrojonego w kostkę mango
- 50 ml wody
- 1/2 płaskiej łyżeczki chilli
- 100 g czekolady mlecznej
- 3-4 łyżki mleka
- duża szczypta soli morskiej
W rondlu zagotowujemy wodę z margaryną. Na gotującą wsypujemy przesiane kakao i cukier. Podgrzewamy do momentu rozpuszczenia się cukru. Studzimy. Do zimnej mikstury dodajemy żółtka,przesiewamy mąkę wymieszaną z papryką i proszkiem do pieczenia i mieszamy łyżką do uzyskania jednolitej konsystencji (będzie bardzo gęste, ale to nic nie przeszkadza). Następnie dodajemy orzechy, migdały, czekoladę i mango. Ponownie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z ciastem. Wykładamy do keksówki o wymiarach 21x11cm wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 50 minut w 170 stopniach.
Czekoladę rozpuszczamy na parze z mlekiem i solą morską. Dekorujemy wystudzone ciasto.
Smacznego.
Jakie piekne :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję pięknie :)
UsuńZawsze mnie ciekawiło to połączenie czekolady z chilli :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo długo nie byłam do tego przekonana, ale się odważyłam i zauroczyło mnie... choć sklepowe czekolady z chilli w ogóle do mnie nie przemawiają...
Usuń