Zbliżają się święta. Jak święta to i babka... lecz jaka? To przecież nie może być najprostsza piaskowa babeczka. To musi być coś wyjątkowego, najlepiej coś czego jeszcze nigdy nie próbowałam. Coś co pozwoli mi odkryć jakiś nowy smak w kuchni i tym samym przysporzy wiele radości. I oto jest baba herbaciana o pięknym ciemnozłotym przekroju, fantastycznie aromatyczna i niesamowicie smaczna.
Składniki:
- 250 g mąki
- 100 g cukru
- 80 g margaryny
- 2 żółtka
- 250 ml mocnej herbaty
- 80 g rodzynek
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki startej skórki z cytryny
- aromat cytrynowy
- szczypta soli
- tłuszcz i bułka tarta do formy
Do małego garnka wlewamy świeżo zaparzoną herbatę i dorzucamy rodzynki. Doprowadzamy całość do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy przez 5 minut. Mąkę przesiewamy razem z sodą i proszkiem do pieczenia. Margarynę ucieramy z cukrem na gładko, dodajemy żółtka, otartą skórkę z cytryny i aromat. Następnie wsypujemy mąkę i ucierając stopniowo wlewamy wystudzoną herbatę. Kiedy masa będzie gładka (w miarę), dodajemy rodzynki i mieszamy. Ciacho przekładamy do przygotowanej wcześniej blaszki o wymiarach 24x10 cm. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 50-60 minut (do suchego patyczka). Po upieczeniu ciacho studzimy na kratce i polewamy sobie czymś lub posypujemy (jak kto woli).
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz