Bajaderka, kartofelek, "ciastko na winie", różni ludzie, różnie to nazywają... Doskonały pomysł na wykorzystanie nie do końca udanych wypieków czy przyschniętego ciasta... Wszystko zależy od naszej inwencji twórczej... za każdym razem smakują inaczej. Bakalie i aromat dodajemy wedle własnych upodobań. Ja tym razem wykorzystałam resztki ciast z zimowych tropików i mieszankę keksową ze świąt. Wyszło pysznie. Będę często robić bajaderki...
Składniki:
- 30 dkg ciast, ciastek i innych słodkich odpadków (bez mas i galaretek)
- 70 ml mleka
- 60 g masła
- 1 łyżka miodu (nie koniecznie ale poprawia smak)
- 2 łyżki dżemu lub powideł
- 3 płaskie łyżki kakao
- cukier waniliowy
- 3 łyżki alkoholu
- aromat*
- 3-4 łyżki bakalii (tym razem namoczona mieszanka keksowa)
- 1 szklanka zmielonych orzechów lub wiórków kokosowych
Rozpuścić masło z mlekiem, miodem i kakaem. Dodać dżem, alkohol i aromat. Rozmieszać na gładko i dodać bakalie. Wymieszać z ciastami. Formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczać w orzechach lub kokosach, można też zrobić polewę z czekolady. Całość wyrzucić na około 2 godzinki do lodówki.
*w zależności od tego jaki alkohol i bakalie dajemy możemy dodać aromat rumowy, waniliowy lub migdałowy; może się okazać po spróbowaniu że żaden nie jest potrzebny
Smacznego.
Bardzo ładne zdjęcia.. :-)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam patrząc na nie :-)
dziękuję pięknie :-))
Usuń